Czas na podsumowanie wycieczki Kraków–Zakopane: 3 dni integracji, śmiechu i lekkiego zmęczenia w łydkach!
Uczniowie z Woli Goryńskiej i Bartodziej połączyli siły (i plecaki) i wyruszyli na wspólną, trzydniową wyprawę w góry – z przystankiem w królewskim Krakowie. Cel? Integracja, przygoda, trochę historii i dużo dobrego humoru. Cel osiągnięty z nawiązką!
Dzień pierwszy- Kraków
Zaczęliśmy z przytupem: Wawel, smok, Sukiennice – wszystko zaliczone. Krakowska starówka zachwyciła, a rynek tętnił życiem. Nikt się nie zgubił, więc już wtedy wiedzieliśmy, że mamy grupę ogarniętą i gotową na więcej.
Dzień drugi – Tatry calling!
Ruszamy do Zakopanego! Dolina Strążyska przywitała nas pięknymi widokami i lekkim trekkingiem, który okazał się nie taki lekki dla niektórych nóg. W bonusie – Sanktuarium na Krzeptówkach i trochę zadumy. Ale spokojnie, humory dopisywały, a siły regenerowały się przy każdej kanapce.
Dzień trzeci – Gubałówka i Krupówki
Słońce, widoki jak z pocztówki, zero deszczu i 100% zachwytu. Gubałówka pokazała nam swoją najlepszą stronę, a Krupówki – klimat, którego się nie zapomina. Nogi trochę bolały, ale serca były pełne. I tak miało być!
Wielkie podziękowania dla przewodnika Alberta– za poczucie humoru, ciepło, cierpliwość i garść ciekawostek, które zapamiętamy (albo przynajmniej część z nich ).
Uczniom należą się ogromne brawa – za samodzielność, współpracę i to, że naprawdę BYLIŚCIE SUPER EKIPĄ!Jesteśmy bardzo dumni z Waszej postawy – nie tylko daliście radę fizycznie, ale też tworzyliście świetną atmosferę.
Wycieczka integracyjna? Zdecydowanie zaliczona – na 6 z plusem i uśmiechem!